września 06, 2021

Olejek arganowy do włosów Isana Professional | Test

 Hej!

W ostatnim poście wprowadziłam trochę już jesiennej aury i ponarzekałam na deszczową i chłodną pogodę, a tymczasem wraca do nas nieco lata. W ostatni weekend byłam na domkach nad jeziorem i pogoda była wręcz cudna. Słońce naprawdę grzeje. W tym tygodniu ma być podobno prawie aż 28 stopni, więc zobaczymy, co z tego wyjdzie. Może jeszcze uda mi się wybrać na plażę, tak jak chciałam. 

Dzisiaj natomiast krótki wpis z testem olejku arganowego do włosów od Isana Professional


Już chyba kiedyś mówiłam, że bardzo lubię tę markę, ponieważ ma fajne, skuteczne produkty w niskiej cenie. Nigdy się na niej nie zawiodłam, więc też byłam bardzo ciekawa tego olejku, gdy zobaczyłam na facebook'owych grupach, że dziewczyny go uwielbiają i polecają. 

Poza tym powoli wgłębiam się w świadomą pielęgnację włosów. Chcę zadbać o nie jak najlepiej, ale do tej pory uciekałam się od takich tematów, bo widzę, ile to niektórzy poświęcają czasu takim kwestiom, a nawet pieniędzy. To może się stać nawet obsesyjne. Jednakże myślę, że warto spróbować i zobaczyć jakie rezultaty to przyniesie. Kupując olejek, pomyślałam o wypróbowaniu go w olejowaniu włosów, choć szczerze nie wiem, czy się do tego nadaje, haha. Tak więc przetestowałam produkt na dwa sposoby: po umyciu włosów na końcówki oraz na suche włosy. 

Może zacznę od tego, że pierwsze co mnie urzekło to zapach olejku. Jest fenomenalny. Trudno mi go opisać, ale po prostu skradł moje serce. Uwielbiam kosmetyki, które nie dość że są po prostu świetne, to do tego cudownie pachną. Co więcej produkt świetnie się rozprowadza, ma fajną konsystencję, bardziej gęsta niż leistą. Na mokre końcówki włosów naprawdę dobrze się sprawdził, odpowiednio o nie zadbał, stały się miękkie. Natomiast jeśli chodzi o olejowanie, do którego podchodziłam pierwszy raz, to oczywiście za wiele nie powiem, bo nie mam doświadczenia, ale z mojego punktu widzenia sprawdził się również bardzo dobrze. Nałożyłam olejek na całą długość włosów (niemytych, przeczytałam w internecie, aby olejowanie robić najlepiej dopiero dzień czy dwa po myciu, ale aby też nie robić tego już na brudnych włosach) i potrzymałam tak włosy na dwie godziny. Po tych dwóch godzinach umyłam je metodą OMO, czyli odżywka-mycie-odżywka. Wszystko było okej, dopóki moje włosy nie wyschły i zorientowałam się, że nie umyłam ich porządnie. Na włosach pozostał jeszcze olej i musiałam umyć je ponownie mocniejszym szamponem. Nie pomyślałam, że mój łagodniejszy szampon, który używam na co dzień, może nie dać rady zmyć olejku. Mniejsza z tym, włosy po drugim myciu były już naprawdę ładne, miękkie i gładkie i szczerze wcześniej nigdy nie osiągnęłam takiego efektu. U mnie ten olejek przy olejowaniu sprawdził się jak najbardziej na plus i myślę, że zacznę regularnie moje włosy nim olejować. 



Znacie ten produkt? Może też go testowałyście?

Do następnego! 

7 komentarzy:

  1. Czytałam o tym olejku sporo dobrego. Mam maskę z tej serii i jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię produkty marki Isana, z chęcią chciałabym przetestować ten olejek! :)
    Pozdrawiam serdecznie kochana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubię ten olejek zielony, używam go zawsze do zabezpieczania końcówek :)
    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię olejek arganowy, on najlepiej sprawdza się na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również bardzo go lubię ;) u mnie też się sprawdził :) pulmonolog lublin pozdrawia ;)

      Usuń
  5. Muszę wypróbować ten olejek ;) Niszczarki pozdrawiają ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, miłe słowa. Motywuje mnie to do dalszego działania!

Copyright © Zofia Adam , Blogger