grudnia 22, 2022

Christmas reflection

Christmas reflection
Hej! 

Chyba każdy z nas ma teraz masę rzeczy na głowie, głównie ze względu na zbliżające się święta (zostały tylko dwa dni, aż trudno uwierzyć). U mnie ten czas jest również przepełniony wieloma zajęciami i dlatego też ostatnio nic nowego nie publikowałam na blogu. Dzisiaj przychodzę do was tylko z krótkim przedświątecznym wpisem, bo może trochę tak wypada i trochę męczy mnie sumienie, że się tu nie odzywałam. 

Tak naprawdę dopiero w tym tygodniu dopięłam wszystkie prezenty dla bliskich. Natomiast w galerii handlowej chyba nie zawitam przez najbliższe kilka tygodni, bo mam już jej strasznie dość, haha. O ile same zakupy bardzo lubię, to nienawidzę robić tego w pośpiechu i w takich tłumach ludzi. Nieważne, o której godzinie w ciągu dnia bym nie poszła i tak napotykałam się na same kolejki. Mój plan z wcześniejszym kupieniem prezentów jak zwykle nie wypalił, ale chociaż wszystko już mam zapakowane, więc nie będę musiała się tym zajmować w domu, gorzej tylko z zapakowaniem tego wszystkiego do walizki, haha. Ale damy jakoś radę! Już dzisiaj wracam do rodziny i bardzo się cieszę.

Oprócz latania za prezentami, na studiach zaczęły się oczywiście różne kolokwia, pierwsze zaliczenia i dużo czasu spędziłam przy nauce. To jeszcze nic w porównaniu do nadchodzącego stycznia i sesji, jednakże i tak było już tego sporo. Ten semestr daje w kość, ale jeszcze trochę i będzie po wszystkim. I żeby nie zwariować, znalazł się też czas na przyjemności. W końcu poszłam na jarmark bożonarodzeniowy, z którego zdjęcia możecie obejrzeć. Klasycznie wypiłyśmy z dziewczynami grzańca, porobiłyśmy milion fot, napisałyśmy nawet list do Świętego Mikołaja i wrzuciłyśmy do skrzyni. Zastanawiamy się, czy te listy potem ktoś serio czyta? Haha. Upiekłam też drugi raz w tym roku cynamonki. Wyszły oczywiście przepysznie i najchętniej od razu zjadłabym wszystkie. Uwielbiam cynamon i mocno kojarzy mi się on ze świętami. No a swoje ostatnie zajęcia w tym roku kalendarzowym mam za sobą, więc do dalszej nauki wracam po dobrym dłuższym odpoczynku i po (mam nadzieję) udanym sylwestrze! 





Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! 
Wypocznijcie i spędźcie ten czas z bliskimi!

grudnia 08, 2022

Winter|Christmas inspirations 2022

Winter|Christmas inspirations 2022
 Hej! 

Święta zbliżają się wielkimi krokami. Najwyższy czas na świąteczne zakupy, ubieranie choinki, pieczenie pierniczków. Sama zaczęłam już kupować prezenty, aby nie zostawiać tego na ostatnią chwilę przy natłoku innych obowiązków. Zima także daje się we znaki. Często zaskakuje nas śnieg, a patrząc na pogodę na kolejne dni i to, ile faktycznie śniegu ma spaść, może w końcu doczekamy się tych białych świąt. No i w związku z nadejściem tego zimowego sezonu mam dzisiaj dla was tradycyjnie mix inspiracji. Bez tego się na moim blogu nie obędzie. Uwielbiam "ładne" obrazki, mogłabym siedzieć i je przeglądać i tak często spędzam wolny czas lub umilam go na uczelni podczas nudnych wykładów, haha. Zapraszam!










Źródło - Pinterest

Do następnego!

grudnia 02, 2022

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution You Are The Revolution

Kalendarz adwentowy Makeup Revolution You Are The Revolution
 Hej! 

Zdajecie sobie sprawę, że mamy już grudzień? Ja się niesamowicie cieszę, choć w zasadzie za samą zimą nie przepadam, to grudzień bardzo lubię ze względu na święta. Poza tym ten tegoroczny okres przedświąteczny postanowiłam dodatkowo umilić i sprezentowałam sobie kalendarz adwentowy z kosmetykami. Nigdy wcześniej nie miałam takiego kalendarza, jedynie te z czekoladkami, które każdy w swoim życiu choć raz miał, haha. Zdecydowałam się na kalendarz marki Makeup Revolution. Tą markę już w zasadzie dobrze znam, więc postanowiłam jej zaufać, mając nadzieję, że zaskoczy mnie fajnymi produktami. 


Z tego co kojarzę, każdy kalendarz ma dokładną listę produktów, które zawiera. Jednakże ja jej nie analizowałam, chciałam mieć właśnie tą niespodziankę, nie wiedząc, co kryje się w poszczególnych okienkach. Przecież o to chodzi w tej całej zabawie. 

Kalendarz wizualnie przepięknie się prezentuje. Może nie ma typowego świątecznego wzoru ani kolorów, ale zwraca na siebie uwagę i pewnie też z tego względu między innymi go wybrałam, haha. Ładnie się prezentuje na komodzie. Poza tym jego dodatkowym plusem jest to, że ma nie 24, ale aż 25 okienek, więc jedno przypada jeszcze na pierwszy dzień świąt. Wykonany też jest bardzo dobrze. Bałam się, że przyjdzie do mnie jakiś pognieciony, wiadomo, jak to bywa z tymi paczkami. Na szczęście był dodatkowo stabilnie zapakowany. No i w związku z tym, iż szukałam go po jak najtańszej cenie, zamówiłam go z nieznanej zbytnio dla mnie strony i tym bardziej obawiałam się tego, co do mnie w zasadzie przyjdzie, hah. Ostatecznie się cieszę, bo dorwałam ten kalendarz w sumie za tylko 180zł, gdzie w normalnej cenie wychodzi on ponad 200zł. 


Jako że dzisiaj mamy już drugi dzień grudnia, otworzyłam oczywiście pierwsze dwa okienka kalendarza. Jestem jak najbardziej zadowolona z tych dwóch produktów. Trafiła mi się piękna różowa szminka i bronzer w mniejszej wersji. Żadnego kosmetyku jeszcze nie przetestowałam, ale na pewno to zrobię, zresztą jak z wszystkimi innymi produktami z kalendarza.

Jak wam się podoba? Macie w tym roku swoje kalendarze adwentowe?

Do następnego!
Copyright © Zofia Adam , Blogger