września 08, 2020

Podsumowanie wakacji 2020

Te wakacje zleciały tak szybko jak każde inne i już za nimi tęsknię. Mimo, że cieszyłam się z powrotu do szkoły, to do nauki wcale mnie nie ciągnie. W każdym razie czas na małe podsumowanie tego, co udało mi się zrealizować w te lato. 

Będę się opierać w dużej mierze na poście z czerwca o moich wakacyjnych planach. Jeśli nie mieliście okazji go przeczytać, to zapraszam - KLIK . A teraz powiem wam, czy te plany spełniłam.

♥ 

Przede wszystkim miałam zaplanowane pewne dwa wyjazdy - w góry oraz nad morze i je oczywiście odhaczyłam z mojej listy. Górom zresztą poświęciłam już osobny wpis i możecie go zobaczyć tutaj - KLIK. Odwiedziłam w tym roku Góry Stołowe i uważam, że naprawdę warto je zobaczyć! Są unikalne, niezbyt wysokie, ale bardzo klimatyczne i ciekawe. 

Nad morzem byłam z rodziną chłopaka w Rewalu. Ogółem uważam Rewal za jedno z lepszych miejscowości nadmorskich i za każdym razem bardzo mi się tam podoba. Zaskoczyła nas nawet ładna pogoda i zdążyłam się opalić, mimo że nie zapowiadało się w ogóle słonecznie. 



Razem ze znajomymi udało się nam też zorganizować wyjazd nad jezioro, ale tu niestety nie ma co za wiele opowiadać. Z trzech dni pobytu dwa całe padał deszcz. Chociaż tego trzeciego wyszło słońce i zrobiło się dosyć ciepło, to mogliśmy posiedzieć chwilę na plaży i pójść na rowerki wodne. 

Moje wakacje były też przepełnione osiemnastkami! Zaczynając od mojej i kończąc na ostatnim weekendzie sierpnia. Mimo że w ciągu roku szkolnego i tak jest ich sporo, to w wakacje byłam gdzieś niemal co weekend. Po tej całej kwarantannie bardzo mi ich brakowało i cieszę się, że mogłam zobaczyć wszystkich moich znajomych. Nie zabrakło też oczywiście grilli, klasyk, haha.

Kajaki także odhaczyłam, mogę się pochwalić i nie było tak strasznie jak się obawiałam, hah. Ale ich miłośniczką nie zostanę, a wiosłowanie totalnie mi nie szło.

♥ 

I chyba rzecz , na której mi najbardziej zależało i udało mi się ją również zrealizować - zdałam prawo jazdy! Starałam się podejść do tego na spokojnie, na luzie i tak udało się za pierwszym, więc jestem z siebie bardzo dumna. 

Jeśli chodzi o moją aktywność fizyczną w te wakacje, to jednak mogło być nieco lepiej, hah. W porównaniu do kwarantanny, podczas której naprawdę regularnie ćwiczyłam, tutaj niestety trochę poległam. Nie licząc pojedynczych zajęć z tańca, kilka razy byłam na wrotkach, a rower ruszyłam, gdy miałam już gdzieś jechać. Trening może zrobiłam z dwa razy, ups. Więc dobrze, że nawet wróciliśmy do szkoły, bo teraz jestem zmuszona codziennie wsiadać na rower i ćwiczyć na tym WFie. Może nawet zmobilizuje się do ćwiczenia w domu. 


Tak jak też sobie obiecałam, poświęciłam trochę czasu językom - angielskiemu i hiszpańskiemu. I cieszę się, że udało mi się wygospodarować te pół godziny wieczorem co jakiś czas, aby poduczyć się słówek, bo na tym mi głównie zależało. 

♥ 

Chciałam też iść do pracy i byłam nawet na jednej rozmowie, która niestety się nie powiodła, hah. Koniec końców trochę mi się poszczęściło i przepracowałam kilka dni, a teraz jeszcze czekam na swoją wypłatę. 

Dużo też było tych leniwych dni, kiedy po prostu mogłam się położyć, obejrzeć film, serial, poczytać książkę i to się ceni, bo każdy z nas potrzebuje takiej chwili dla siebie. I ku mojemu zaskoczeniu w ten sposób w te wakacje przeczytałam aż trzy książki. Pewnie dla niektórych będzie to małą liczbą, ale ja nie jestem miłośniczką czytania, więc tym bardziej jest to dla mnie takie zaskakujące. 

Wakacje mogę uznać za udane i cieszę się, że większość punktów z mojej listy odhaczyłam. Nie czułam jakoś specjalnie presji związanej z pandemią, więc beztrosko spędziłam sobie te dwa miesiące wolnego. A teraz niestety czas wrócić do rzeczywistości i nauki. 

A jak wyglądały wasze wakacje? 

16 komentarzy:

  1. Uwilebiam góry, bo mamy je dosyć blisko i też dosyć często bywamy :)
    Nasze polskie zachody słońca również uwielbiam ponad wszystko, w tym roku byliśmy i celebrowaliśmy te chwile na maxa :)

    I gratuluję zdanego prawka :)
    Ja nie wyobrażam sobie teraz go nie mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. grunt to dobre rozporządzanie czasem! gratuluje prawo jazdy i dokształcaj się, powodzenia!! :)
    buziaki!!:*
    http://dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję zdania prawka za pierwszym razem! Fajnie, że udało ci się zrobić tyle rzeczy i odwiedzić różne miejsca. Ja w te wakacje, które dla mnie jeszcze trwają, również staram się podszkolić hiszpański :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też w tym roku byłam w górach i nad morzem, gratuluję zdania prawka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam też wakacje na plaży. Fajnie jest bawić się falami na plaży i oglądać zachód słońca. Twoje wakacje na plaży są jeszcze bardziej ekscytujące dzięki przyjęciu z grillem 😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Grstuluję zdania prawka. :D
    Też poległam z aktywnością fizyczną, a teraz nie umiem się z powrotem wbić w ten rytm codziennej jogi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne miejsca odwiedziłaś :) Gratuluję zdania prawka :P
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluje zdania prawka. Ja zdałam dopiero za 8 tak mnie stres zżerał...ale koniec końców jestem szczęśliwa, że zdałam! Świetnie minęły Ci wakacje :D Ja miałam je trochę dłuższe bo szkołę skończyłam w maju i przez nie cały miesiąc udało mi się pracować. Byłam też nad polskim morzem, ale pogoda zupełnie się nie udała. Było tak zimno! Ale warto było zobaczyć te piękne widoki.

    Pozdrawiam,
    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w tym roku wakacje mialam bardziej pracowite. Gratuluje zdania prawka! pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  10. I love your pictures, they look amazing, thank you for sharing<3
    I just came across your blog and I'm honestly amazed. I would like us to follow each other. If you are interested, let me know in the comments of my new post! Sending love<3

    LIFELLA

    OdpowiedzUsuń
  11. Też byłam z rodziną chłopaka nad morzem ;)
    Gratuluję zdania prawa jazdy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne fotki :) Widać, że wakacje bardzo udane :D
    Gratulacje zdania prawa jazdy! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. I my byliśmy w tym roku w Górach Stołowych (nawet stosunkowo niedawno). Górami tak się zachłysnęłam, że nad morze w ogóle mnie już nie ciągnie :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również nie mogę się doczekać kolejnych wakacji gdyż w te co minęły pierwszy raz miałam okazję pływać jachtem. Teraz wiem, że firma http://tempesta-jachty.pl/ czarteruje takie łódki i bez najmniejszego problemu można po jeziorze Jeziorak pływać nawet całe wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, miłe słowa. Motywuje mnie to do dalszego działania!

Copyright © Zofia Adam , Blogger