Hej!
Jak wam mija majówka?
Gdyby nie ta cała sytuacja, ja teraz byłabym nad morzem, a aktualnie siedzę siedzę w domu i sprzątam. Cóż, tak czasem bywa i nie ma co się użalać. Kiedyś w końcu wrócimy do normalności.
Ale narzekać też na co nie mam. Ostatnio udało mi się nawet wyciągnąć rower i przejechać się dobre kilkanaście kilometrów z moim chłopakiem po leśnych ścieżkach. Dobrze mi to zrobiło. Czułam się świetnie. Trochę więcej ruchu niż samo ćwiczenie w domu i nawet po powrocie bolały mnie nogi! A jeszcze nie tak dawno codziennie zasuwałam na rowerze do szkoły. Ta przerwa zrobiła swoje.
Wczorajszy dzień też mile spędziłam na grillu z rodzinką, a wieczorem znowu wyciągnęłam rower i spotkałam się z moja przyjaciółką, której nie widziałam od miesiąca, choć mieszkamy dość blisko, hah.
Jestem też z siebie dumna, że wraz z początkiem kwarantanny regularnie ćwiczę 3-4 razy w tygodniu i już widać tego efekty. Na razie skupiam się na brzuchu, ale planuje dołączyć jeszcze do treningu ćwiczenia na nogi i pośladki. No i oprócz tego rozciąganie.
Zapisałam się też na prawo jazdy już jakieś dwa tygodnie temu, a nadal do tego nie przysiadłam. Dostałam dość grubą książkę do przestudiowania i dane do logowania oraz testów. Czas w końcu to wszystko nadrobić.
Dołączam zdjęcia jeszcze z pięknego kwitnącego kwietnia
Wczorajszy dzień też mile spędziłam na grillu z rodzinką, a wieczorem znowu wyciągnęłam rower i spotkałam się z moja przyjaciółką, której nie widziałam od miesiąca, choć mieszkamy dość blisko, hah.
Jestem też z siebie dumna, że wraz z początkiem kwarantanny regularnie ćwiczę 3-4 razy w tygodniu i już widać tego efekty. Na razie skupiam się na brzuchu, ale planuje dołączyć jeszcze do treningu ćwiczenia na nogi i pośladki. No i oprócz tego rozciąganie.
Zapisałam się też na prawo jazdy już jakieś dwa tygodnie temu, a nadal do tego nie przysiadłam. Dostałam dość grubą książkę do przestudiowania i dane do logowania oraz testów. Czas w końcu to wszystko nadrobić.
Dołączam zdjęcia jeszcze z pięknego kwitnącego kwietnia
Do następnego!
Super, że ćwiczysz. Ja sama coś tam zaczęłam, mam nadzieje, że progres będzie wkrótce widoczny:D
OdpowiedzUsuńJa ćwiczyłam przez kilka tygodni, ale zrobiłam sobie dzień przerwy w tamtym tygodniu i trwa on aż do dziś, hahaha. Naprawdę nie powinnam robić przerw w ćwiczeniach, bo nigdy do nich nie wracam. Ale fajnie, że ty nadal się tego trzymasz �� miłego dnia, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiallerkaa
Ja również poświęciłam czas majówki na porządki, zarówno w domu, jak i w ogrodzie. Co do ćwiczeń, chyba nie mam do tego wystarczającej motywacji. Miło czyta się tak pozytywne podejście, jak Twoje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
DrzDrzazga
Ja chyba nigdy w swoim licealnym życiu tyle nie ćwiczyłam co przez ostatnie tygodnie. ;) Dużo motywacji życzę na ten czas <3
OdpowiedzUsuńMarie, lesspanicmorefun.blogspot.com
ja mam tymczasową przerwę w ćwiczeniu, ale dziś zaczynam od nowa. :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :D
ja również zaczęłam ćwiczyć co 2-3dni i jestem w szoku, bo nigdy w życiu nie miałam tak długiego ciągu wykonywania w tych ćwiczeń - słomiany zapał robi swoje hah
OdpowiedzUsuńnnowakowska.blogspot.com
Super zdjęcia! Zwłaszcza ostatnie przepiękne :D Prawo jazdy zawsze może się przydać,
OdpowiedzUsuńwięc fajnie, że się zapisałaś :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Majówka minęła mi bardzo szybko i naukowo. Matura bliżej i bliżej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!
Werka
My majówkę spędziliśmy w domku :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> WWW.KARYN.PL