marca 06, 2022

Koreańskie maseczki w płachcie | Farmstay i Eunyul | Test

 Hej! 

Dzisiaj wracam do was z testem koreańskich maseczek w płachcie. Tego typu maski są chyba moimi ulubionymi, chociażby w ostatnim czasie i namiętnie testuję wszystko, co wpadnie mi w oko. Tym razem moją uwagę w Naturze przykuły takie oto propozycje:


Pierwsza maseczka marki Farmstay zachęciła mnie do przetestowania przez jej ekstrakt z kokosa. Bardzo lubię jego zapach w kosmetykach i tutaj też wyraźnie było go czuć. Maseczka ma ogólnie zapewnić nam dostarczenie skórze witamin, nawilżenie i działać ujędrniająco. Skrótem mówiąc, ma czynić cuda, tak jak obiecuje każdy producent. Jednakże nie ukrywam, że nie zapewniła tych wszystkich bogactw. Po jej nałożeniu na twarz poczułam lekkie pieczenie, przeczekałam, aby sprawdzić czy czasem nie ustanie. Faktycznie ustało, ale nie byłam jej pewna, dlatego też nie trzymałam jej na buzi nawet tych dwudziestu minut. Resztę esencji wsmarowałam, sama esencja była naprawdę przyjemna. Nie wiem skąd wzięło się na początku te pieczenie, ale na szczęście maseczka nie wyrządziła żadnych nieszczęść mojej skórze. Nie zauważyłam też jakiś plusów, więc niestety po ten produkt już nie sięgnę, u mnie się nie sprawdził.

Kolejna maseczka marki Eunyul to propozycja łagodząca, kojąca i nawilżająca naszą skórę. Tutaj zdecydowanie jestem bardziej zadowolona z testu. Jeśli chodzi o sam zapach to jest on dość neutralny, ale mimo wszystko przyjemny. Maseczka zawiera aloes, wydaje mi się, że teraz bardzo "modny" składnik kosmetyków. Sama przyznam, że się z nim polubiłam, do tej pory produkty, które go zawierały, mi się sprawdzały. I tutaj nie było inaczej. Maseczka naprawdę fajnie koi skórę i czuć dobre nawilżenie. Żadnego pieczenia, co najważniejsze. Myślę, że jeszcze do niej wrócę. 

Znacie te maseczki? Wolicie w płachcie czy może w kremie? 

Do następnego!

1 komentarz:

  1. Tą przeźroczystą widziałam w naturze i zaintrygowało mnie opakowanie :) Sama wolę raczej kremowe maski, ale i te w płachcie używam, zwłaszcza latem :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, miłe słowa. Motywuje mnie to do dalszego działania!

Copyright © Zofia Adam , Blogger