Hej!
Już ponad rok temu doczekaliśmy się pierwszego sklepu Primark w Polsce. Od jakiegoś czasu jest już nawet w Poznaniu i koniecznie musiałam tam zajrzeć, hah, ponieważ będąc kiedyś w Londynie czy Edynburgu, bardzo polubiłam się z tym sklepem. Nic dziwnego, że gdy otwarto go w Warszawie, panował szał. Można tam dostać bardzo przystępnie cenowo ubrania, ale także rzeczy do domu, kosmetyki itd.
Podczas tych ostatnich zakupów pozwoliłam sobie na nowy nabytek w postaci paletki cieni.
Zdecydowałam się na akurat taki zakup, ponieważ już od lat mam jedną paletę z Primarku, która świetnie mi się sprawdza. Tutaj macie nawet link do postu z jej recenzją - KLIK.
Tym razem postawiłam na coś mniejszego i bardziej praktycznego. Taką mniejszą paletkę mogę zabrać dosłownie wszędzie. Wybrałam oczywiście kolorystykę brązu, nude, takie odcienie najbardziej lubię i najchętniej z nich korzystam, także na co dzień.
Paletka jest zbudowana z kartonu, dosłownie tak samo jak ta moja starsza. Mimo pozorów nic się z nią dotychczas nie stało, nie zniszczyła się. Poza tym chyba nawet bardziej preferuję kartonowe palety od tych plastikowych, ponieważ plastik zawsze może gdzieś pęknąć, np. w podróży.
Paletka zamyka się na magnes.
Ma dziewięć pięknych nude'owych odcieni, w tym trzy brokatowe. Podoba mi się ten wyróżniający się pomarańcz, przełamuje trochę charakter całości, więc można razem z nim zbudować nawet interesujący makijaż. Reszta brązów jest bardzo podobna do tych z mojej drugiej paletki.
W zasadzie oprócz gamy odcieni niczym się od niej nie różni. Ma tak samo fajną pigmentację i dobrze się z nią pracuje. I też duży plus za to, że jest to produkt wegański.
Nic tylko polecić, a kosztuje naprawdę niewiele, kilkanaście złotych. Poza tym w sklepie jest nawet spory wybór, jeśli chodzi o paletki, znajdzie się nawet coś bardziej kolorowego.
Myślę nad kupnem jakiegoś innego produktu do makijażu, skoro paletki są naprawdę fajne. Na pewno jeszcze tam zajrzę.
A wy macie jakieś kosmetyki z tego sklepu? Co myślicie?
Miłego weekendu!
Akurat nie moja kolorystyka, ale fajnie że jesteś zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki, idealne na jesień! Ja jednak wybieram sprawdzone paletki, zawsze obawiam się o skład i aby nic mnie nie uczuliło :)
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
Bardzo fajnie prezentuje się ta paletka :D Podobają mi się jej kolorki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo podoba mi się kolorystyka palety, ale w szczególności moją uwagę przykuł ten brokat - pięknie się mieni :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttps://artidotum.blogspot.com
Oh very nice palette
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, kolory zdecydowanie moje!:)
OdpowiedzUsuńJak będę kiedyś w Primarku to spojrzę na dział z kosmetykami, bo szczerze mówiąc jakoś nigdy nie zwracałam na nie uwagi :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te kolory. Myślę, że są idealne, aby stworzyć perfekcyjny makijaż w odcieniach nude.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) Niszczarki pozdrawiają ;)
OdpowiedzUsuń