lipca 29, 2021

Podkład Wonder Match z Eveline i tusz do rzęs Volume Lover z NAM | Test

Hej!

Dzisiaj przychodzę z szybkim testem podkładu Wonder Match z Eveline i tuszu do rzęs Volume Lover z NAM.

Ostatnio ograniczam kupno kosmetyków do minimum, ponieważ obecnie na co dzień w ogóle się nie maluję i staram się oszczędzać. Jednakże będąc kilka dni temu w Rossmannie, wychwyciłam na promocji te dwa produkty i stwierdziłam, czemu nie? Raz na jakiś czas coś nowego może się znaleźć w mojej toaletce. 


Podkład widzę pierwszy raz na oczy, to chyba nowy produkt od Eveline. Wizualnie wygląda naprawdę ładnie i z tego względu wylądował u mnie w koszyku. Buteleczka jest zrobiona z matowego szkła i tak jak w większości podkładów mamy do czynienia z pompką. To chyba najwygodniejsza opcja do nabierania produktu. Producent zapewnia tym podkładem uzyskanie efektu nieskazitelnej cery. Fluid ma się łatwo rozprowadzać, dawać doskonałe krycie, a także ma pielęgnować i nawilżać skórę. Poza tym produkt jest wegański i beztłuszczowy.



Po małym pięciogodzinnym teście tego podkładu jestem jak najbardziej na tak. Podkład dobrze się rozprowadza za pomocą gąbeczki, ma według mnie naprawdę zadowalające krycie, idealne na co dzień jak i na większe okazje. Ładnie wygładził mi buzię i nawet po tych pięciu godzinach nie zauważyłam, aby jakoś szczególnie wchodził w zmarszczki, zwłaszcza pod okiem, podkład nadal wyglądał całkiem dobrze. Co najważniejsze nie zrobił żadnego efektu maski, nie zważył się. Na pewno będę chętnie po niego sięgać i mogę go zdecydowanie polecić. 

O tuszu do rzęs już słyszałam i też jest chyba nowym produktem, zresztą jak cała marka NAM, ale zapowiada się dość obiecująco. W drogerii dorwałam dosłownie ostatnią sztukę tego tuszu z szafy, gdy tymczasem inne były dosłownie nie tknięte. 



I wcale się nie dziwię, bo tusz zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Pięknie rozdziela, pogrubia i wydłuża rzęsy, a to jest chyba efekt, który każda dziewczyna pożąda. Tusz ma fajną dużą szczoteczkę, z którą przyjemnie mi się pracowało. No i co więcej mówić, również będę chętnie używać tego produktu. 

Słyszeliście o tych kosmetykach? Co sądzicie?

Do następnego! 

7 komentarzy:

  1. Muszę przetestować. Co prawda w wakacje się nie maluje chyba ze na imprezy , ale strasznie mi ciężko dobrać fajny podkład. Ostatnio wiele z nich mi się ciasteczkuje co daje okropny efekt :/
    Pozdrawiam !
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo często widzę ten podkład w internecie ale jeszcze nie miałam przyjemności go przetestować. Mam teraz spore zapasy w kosmetykach, ale jak nieco się zużyją to z pewnością go wypróbuję :) Z marki NAM jeszcze nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podkład znam i uwielbiam, pięknie wygląda nawet na suchej cerze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na promocji w Rossmanie często można upolować fajne rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mówiąc też ostatnio bardzo mało się maluje. W wakacje niekoniecznie czuję taką potrzebę :D

    Tusz do rzęs wygląda interesująco.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Both these products sound wonderful! Thanks for the review!
    xoxo
    Lovely
    www.mynameislovely.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten podkład Eveline zdecydowanie należy do moich ulubieńców 😉

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, miłe słowa. Motywuje mnie to do dalszego działania!

Copyright © Zofia Adam , Blogger