listopada 15, 2022

Those autumn days

 Strasznie szybko mija ta jesień. Na wystawach sklepowych widać już świąteczne ozdoby i sweterki, temperatura gwałtownie się obniżyła, słońca brak, liście z drzew praktycznie wszystkie spadły i zrobiło się szaroburo. Dlatego właśnie nie lubię listopada. Mam wrażenie, że jest najbardziej smutnym miesiącem w roku. Jest takim zawieszeniem między piękną złotą jesienią a klimatycznym i świątecznym grudniem.



Nie wiem jak wy, ale ja co roku nie rozumiem wprowadzania już z początkiem listopada tej całej świątecznej aury, ja jej kompletnie nie czuję, zresztą do Bożego Narodzenia jeszcze ponad pięć tygodni. Ale wracając do naszej pięknej jesieni, to nie można zaprzeczyć, iż w tym roku była naprawdę wyjątkowo piękna. Dobra pogoda nas nie opuszczała. Byłam na tylu spacerach, co nigdy w życiu. I może dlatego tak szybko minęła, bo tak dobrze ją spędziłam. Mam wrażenie, że dopiero przed chwilą byłam jeszcze na wakacjach, wprowadzałam się do nowego mieszkania, wróciłam na studia, a w rzeczywistości upłynęło już półtora miesiąca. Ten czas obfitował nie tylko w dużą ilość spacerków, ale również w dobre jedzenie. Pierwszy raz w życiu coś piekłam i były to cynamonki, które koniecznie muszę powtórzyć, bo wyszły genialne. Poza tym pierwszy raz też próbowałam ramenu, na który kusiłam się już od dawna. Żałuję tylko, że wybrałam ostrą wersję, haha. W zeszłym miesiącu wybrałam się także ponownie do poznańskiego nowego zoo. Byłam w nim już kilka razy, ale zawsze miło się tam wraca. W październiku nie ma zbyt wielu turystów, także zachęcam. Jedynym minusem jest to, że nie funkcjonuje już kolejka, ale z kolejką czy bez w zoo spędza się dobre kilka godzin, a w takiej ciepłej pogodzie, aż miło było pospacerować. 






Ten wpis to po prostu taka zrzutka fotek i tego, co się u mnie ostatnio dzieje. Oczywiście pomijając same studia i naukę, której o dziwo w tym semestrze jest sporo. Tak też uciekam się w te jesienne dni, w spacerowanie, w gotowanie (dzisiaj ugotowałam moją pierwszą zupę ogórkową, również wyszła przepyszna, haha), w spędzanie czasu z drugą połówką, w treningi, jeśli czas rzecz jasna na to wszystko pozwala. Gruntem jest dobra organizacja! U mnie to priorytet, zwłaszcza jeśli dochodzi jeszcze praca. Trzeba to wszystko jakoś godzić. No i cieszę się, że znajdę choć chwilę na bloga i systematycznie z powrotem publikuję nowe wpisy. 



A jak u was wygląda tegoroczna jesień? 

Do następnego!

6 komentarzy:

  1. The cinnamon rolls look yum!
    xoxo
    Lovely
    www.mynameislovely.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj bardzo szybko ta jesień leci, ale wole tak. Przynajmniej ciepełko znowu szybko wróci :) Co do tego świątecznego klimatu, to znowu ciut za szybko się pojawia w sklepach. Przynajmniej do 1 grudnia powinno być w sklepach cicho :/
    Pozdrawiam,
    Miśka
    miska-grabowska.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię jesienie i nienawidzę zimy, ale rzeczywiście doceniam, że w tym roku jesień była naprawdę piękna ♥_♥. I sama także nie rozumiem tego szału na święta już w listopadzie, a nawet w październiku...

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie ♡
    Tegoroczna jesień była piękna i szybko zleciała, mam nadzieję że podobnie będzie z zimą, zaskoczy nas pięknem i szybko minie :) Piękne zdjęcia!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia :) Jesień zdecydowanie ma swój urok :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, miłe słowa. Motywuje mnie to do dalszego działania!

Copyright © Zofia Adam , Blogger