Chyba każdy pamięta swoje pierwsze miłości, zauroczenia. Wtedy było się jeszcze dość młodym, podejmowało się nieprzemyślane i spontaniczne decyzje, robiło się wszystko tylko po to, aby zobaczyć tę drugą osobę, możliwie spędzić z nią jak najwięcej czasu. Ja pamiętam bardzo dobrze swój tamtejszy stan, byłam cała w skowronkach, a w brzuchu miałam motylki. To piękne uczucie, wtedy świat wydaje się niemalże bez wad.
Ale chyba jeszcze piękniejsze jest to, gdy ta pierwsza miłość nie znika, tylko nadal nam towarzyszy. Co prawda sama już nie latam w skowronkach i nie czuję motylków w brzuchu, ale za to moje uczucie się utwierdziło, być może już na stałe?
Cóż za głupstwo,
Szybkie i pochopne decyzje,
Całkowite oddanie?
Straciłam całe swoje poszanowanie.
Pierwsze zakochanie.
Jednak teraz, tyle czasu,
Wiśnia zakwitła już po raz kolejny,
Czuć w powietrzu wiosnę,
A wraz z tym uczuciem rosnę
I tego głupstwa pragnę.
Do wiersza załączam fotki z Hiszpanii, za którą strasznie tęsknię i którą bardzo pokochałam! ♥
Do następnego!
Oj ja dobrze bardzo pamiętam swoją pierwszą miłość. I wydaje mi się być chyba największym ciosem stracić tą osobę. Wtedy cały świat się woli i niewiele osób umie się podnieść
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Jeszcze to mnie nie dotknęło i mam nadzieję że nie dotknie ♥
UsuńJa swojej pierwszej miłości jakoś nie pamiętam. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Weronika S.
pasjeweroniki.blogspot.com
Jesteś wyjątkowa, haha
UsuńKilka tych miłości było w mojej młodosci xD z jedną z nich spędziłam 6 lat A potem spotkałam inną, dla której totalnie straciłam głowę. I choć skrzywdziłam tę pierwszą osobę, mojego przyjaciela, to nie żałuję bo z "nową" miłością wkroczyłam w nowy etap i rozwinęłam się :)
OdpowiedzUsuńTo podjęłaś dobrą decyzję :) Tak czasem bywa...
UsuńZ perspektywy czasu doszłam do wniosku, że nigdy nie byłam zakochana :D Myślę, że pojawiały się delikatne zalążki zauroczenia.
OdpowiedzUsuńCzekając na prawdziwe uczucie realizuje swoje pasje i życiowe postanowienia. Pozytywne podejście do życia jest kluczowe w poszukiwaniu drugiej połówki.
Pozdrawiam serdecznie!
Myślę, że warto czekać, bynajmniej masz jeszcze czas dla siebie :)
UsuńPozdrawiam ♥
O matko, ale piękny tekst, sama to napisałaś?
OdpowiedzUsuńDla mnie moje pierwsze miłości właśnie takie były i bardzo fajnie wracam myślami do włóczenia się, siedzenia gdzieś na zadupiach, długich rozmowach i ogólnie takim szaleniu za sobą.
Teraz przechodzę to inaczej, z większą rezerwą, oczywiście tęsknie za takimi rzeczami i staram się, aby trochę płomienia się paliło, ale własnie widzę teraz ile pracy trzeba włożyć od siebie i te motyle w brzuchu to za mało, więc trzeba wszystko robić z rozwagą, ale też dbać o to, by gdzieś ta iskra szaleństwa nadal była :)
http://live-telepathically.blogspot.com/
Tak, to wiersz mojego autorstwa :)
UsuńMasz rację!
Fantastyczne zdjęcia, jeju jak ja już chcę na plan wrócić.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZauroczenia kila razy mnie spotkały, ale zakochałam się raz, w chłopaku, z którym jestem do dziś i każdego dnia jestem za niego wdzięczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko xoxo
mój blog
Szczęścia i wytrwałości kochana!
UsuńPozdrawiam ♥
świetny post! Podoba mi się jak piszesz ;) ja swoją pierwszą miłość nie wspominam za dobrze, ale wyciągłam z niej wnioski ;)
OdpowiedzUsuńhttps://gabrielakita.blogspot.com/
Dziękuję bardzo! ♥
UsuńJakie piękne widoki :))
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
każdy powinien to w życiu przeżyć, ale tak samo jak i przeżyć taką stabilnośc iłośc a spokojnie, że jest i mamy pewność że będzie ;D
OdpowiedzUsuńYour poem on love and longing is beautiful, and these outfit photos of you taken an the coast in Spain are gorgeous!
OdpowiedzUsuńI love the outfit you were wearing in them - very fashionable and pretty!
https://full-brief-panties.blogspot.com/
Thank you! ♥
UsuńBardzo ładny tekst ♥_♥ Swoją drogą, też piszę wiersze^^ :)
OdpowiedzUsuń