września 06, 2019

Najlepszy samoopalacz

Niestety zaczęła się szkoła, tak bardzo nie chciałam tam wracać, też ze względu na to, że rozpoczynają mi się moje rozszerzenia i wyczuwam już milion godzin spędzonych w domu nad książkami. Też ubolewacie nad powrotem do nauki?

Dzisiejszy wpis dość krótki. Stwierdziłam jednak, że koniecznie muszę go napisać, ponieważ chcę wam polecić pewien produkt, w którym się totalnie zakochałam. To zdecydowanie mój ulubieniec tych wakacji. 
A mowa tu o kremie brązującym z Bielendy. 


Zawsze wszelkiego typu samoopalacze mnie krzywdziły. Zawsze zostawiały smugi, wyglądało to ogółem bardzo niechlujnie i po prostu brzydko. A ja z tego powodu, że mało się opalam i nie wychodzę tak na słońce, jestem blada jak ściana, z nimi walczyłam. W końcu były wakacje, też chciałam jakoś wyglądać, chyba każdy lubi opaleniznę. Ale na szczęście znalazłam ten produkt i już po pierwszym użyciu bardzo go polubiłam, był widoczny piękny efekt.

Moja skóra była ślicznie i lekko "opalona" i naprawdę na tym mi zależało. W dodatku ma piękny zapach masła kakaowego. Uwielbiam się nim smarować tuż po prysznicu czy kąpieli zanim pójdę spać (oczywiście musi się wchłonąć). No i też dobrze nawilża.

Tak jak producent pisze - efekt jest widoczny już po pierwszej aplikacji i potrafi się utrzymać kilka dni. Ja jednak smaruje się nim częściej, wygląda to wtedy jeszcze lepiej.
No i uwaga - po aplikacji trzeba umyć ręce! Raz tego nie zrobiłam i miałam plamy niestety. Zaleca sie też przed zastosowaniem zrobić peeling, zwłaszcza kolan i łokci.



Jedyny minus tak naprawdę, jaki zauważyłam, to drobne plamy przy już zanikaniu opalenizny. Jeśli przestajemy stosować kosmetyk, opalenizna nam schodzi i robią się ciapki, zwłaszcza na łokciach i kolanach. Reszta jest prawie niezauważalna. 
Pewnie będę jeszcze go z powodzeniem używać, póki pogoda pozwala na jakieś spódniczki.

A Wy lubicie się opalać na słońcu czy też jak ja raczej sięgacie po takie produkty?
Znacie ten kosmetyk?

15 komentarzy:

  1. Ja nie używam samoopalaczy, ale może w zimę się przekonam do nich :)
    Zapraszam :)
    ania-el.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto dać temu z Bielendy szansę :)

      Usuń
  2. Nigdy nie używałam tego samoopalacza, chciałabym zobaczyć jak prezentuje się na skórze :))
    https://artidotum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda rewelacyjnie :) Nie widać, że to samoopalacz

      Usuń
  3. Nigdy nie stosowałam samoopalaczy, ale ten wygląda fajnie. Dobrze, że podkreśliłaś też sposób jego aplikacji i ewentualne minusy, rzetelna recenzja. <3
    https://swiat-zwariowaneej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Samoopalaczy nigdy nie używałam, jakoś obawiam się tego faktu, że mogę skończyć jako pomarańczowy kanarek albo co gorsza w plamach. Jednak fajny pomysł na recenzje!
    Pozdrawiam, Weronika S.
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś tak uważałam, haha, ale się przełamałam :)

      Usuń
  5. Nigdy nie używałam samoopalacza,bo mam dosyć ciemną karnację, ale moja mama używa tego samego i też jest zadowolona.
    Pozdrawiam,

    matiime.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja bym chciała nie być takim bladym trupkiem :D Zazdroszczę
      To świetnie, że mamie też się ten produkt sprawdza

      Usuń
  6. Kochana życzę samych pomyślności wraz z rozpoczęciem roku szkolnego! :) Nie martw się rozszerzenia nie są takie straszne, zwłaszcza jak wybrałaś interesujący Cię profil.
    Nigdy nie używałam samoopalaczy, zazwyczaj jestem bladziochem i chyba wszyscy z mojego otoczenia się do tego przyzwyczaili :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używam samoopalaczy, bo po prostu nie lubię być opalona. :D Lubię moją bladość. ^^

    myslizglowywylatujace.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wyobrażam sobie życia w lato bez samoopalaczy. Moja skóra bardzo słabo przyjmuje słońce i nie dałabym rady się opalić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam to szczęście, że opalam się szybko i na brązowo. Nigdy samoopalacza nie używałam i szczerze mówiąc nie zamierzam.
    Jednak podziwiam ludzi, którzy stosują go, ja zrobiłabym sobie krzywdę i wielkie plamy, haha.
    Pozdrawiam xoxo
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Super wpis. Ciekawa i bardzo pomocna recenzja

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, miłe słowa. Motywuje mnie to do dalszego działania!

Copyright © Zofia Adam , Blogger