października 31, 2018

Moje nowe ulubione produkty z Wibo i Lovely

Moje nowe ulubione produkty z Wibo i Lovely

Z ostatnich promocji w Rossmannie za bardzo nie skorzystałam, ale kupiłam jeden produkt już od dawna upatrzony przeze mnie. Jest to czekoladka, bronzer od Lovely. W rzeczywistości jest już sam w sobie dość tani, ale myślę że warto było poczekać i złapać go za jeszcze mniejsze pieniądze. I się nie zawiodłam! 


A pro po jest to mój pierwszy bronzer w życiu i cieszę się, że padł właśnie na ten. Nie jestem doświadczona , jeśli chodzi o konturowanie twarzy i plusem w tym bronzerze jest to, że nie ma kosmicznej pigmentacji. Wiadomo, słaba pigmenatcja jest do bani, ale w tym przypadku jest to ładnie wypośrodkowane i dzięki temu nie muszę się bać, że zostawię na twarzy jakieś niechlujne plamy. Daje naprawdę naturalny i lekki efekt. No i przepięknie pachnie!
Zobaczę teraz tylko, na ile wystarczy mi jedno pudełko przy codziennym zużyciu.

Kolejnym nowym lubianym przeze mnie produktem jest puder od Wibo, który już mam dłuższy czas.


Nie jest on moim najlepszym pudrem, którego używałam, ale naprawdę bardzo dobrze matuje i utrwala podkład. Jego minusem jest niestety to, że nagle nasza twarz może być cała bialutka i bez względu czy będziemy nabierać go w małej ilości, to raczej nie sprawdzi się on u osób z ciemniejszą karnacją, przy mojej to jeszcze przechodzi. W zasadzie dotyczy się to wszystkich pudrów ryżowych.


Testowaliście te produkty? Jak Wam się sprawdziły? 

Do następnego!

października 21, 2018

Fall came

Fall came

Znów się zadłużyłam, jeśli chodzi o bloga. Raz ta motywacja jest, raz jej nie ma. Szczerze to powtarzam się każdego razu, z każdym nowym postem.

Jesień zainspirowała mnie do zrobienia w końcu jakiś zdjęć. Kocham urok tej pory roku, kolory, które możemy zobaczyć, wychodząc z domu. Uwielbiam chłodniejsze wieczory, kojarzą mi się z czytaniem książek, oglądaniem filmów, zapachem świeczek, ciepła herbatą. No i oczywiście sweterki, jakieś cieplejsze, zabawne skarpetki. No nie?


Może też tak długo mnie nie było, bo długo też panowały w tym roku upały i ciepłe dni? Jeszcze na początku zeszłego tygodnia chodziłam w krótkim rękawku.




Kurtka - Sinsay / Sukienka - New Yorker

Mam nadzieję, że mimo tej "depresyjnej" pory roku,  wezmę się w garść i wstawię jeszcze w tym tygodniu nowy wpis.

Lubicie jesień? Co najbardziej w niej się Wam podoba?


Do następnego!
Copyright © Zofia Adam , Blogger