Jestem pewna, że każdy z nas na coś jest uczulony, na pewne produkty żywnościowe, czy może na rośliny albo zwierzęta, ale założę się też, że wiele razy słyszeliście zdania typu "Jestem uczulony na ludzi/ poranki/ szkołę itd.".
No cóż, niestety nie unikniemy ludzi, których nie lubimy, tych codziennych zmagań z wstawaniem wczesnym rankiem i nauki w szkole, ale nie wrzucajmy wszystkiego do jednego worka.
Nie każdy człowiek musi być zły, choć wiadomo, że każdy też ma swoje wady. Najczęściej ludzie po swoich przykrych doświadczeniach z innymi twierdzą, że reszta świata jest taka sama, wyolbrzymiamy rzeczywistość, wmawiamy sobie nieracjonalne prawdy i traktujemy w niestosowny sposób osoby, które nic nigdy nam nie zrobiły. Dostrzegamy wtedy tylko ich wady, samym nie próbując zmienić własnego charakteru oraz podejścia do sprawy.
Jeśli w taki sposób będziemy podchodzić do ludzi, oni zaczną w ten sam sposób traktować nas. Będziemy już totalnie zaślepieni.
Jeśli stary "przyjaciel" cię zranił nie oznacza to, że kolejni ludzie zrobią to samo. Zresztą za coś na pewno musiałeś polubić tamtego człowieka, prawda? W kontaktach międzyludzkich zawsze są jakieś spory, ale my musimy nauczyć się je zaakceptować, inaczej będziemy odrzutkami.
Nie każdy też poranek musi być okropny. Myśląc o tym słowie, większość pewnie wyobraża sobie koszmar wstawania o 5/6 godzinie do pracy lub szkoły, ale pomyślmy realnie. Ile poranków w naszym życiu tak nie wyglądało? Dość sporo, tyle że wydaje się nam to aż niemożliwe i nasz mózg jest już tak zahipnotyzowany, działa w taki sposób, iż niestety potrafimy dostrzegać tylko negatywy, rzeczywistość nas przytłacza, ta szara, według nas, rzeczywistość.
W każdym poranku są jakieś pozytywy, tylko w inne dni jest ich po prostu więcej, a w inne mniej. Najlepszym przykładem są przecież wakacje. Kto nie spał choćby jednego dnia do 12/13 godziny albo i dłużej? Faktycznie czasem trzeba było wstać bardzo wcześnie, ale było to spowodowane najczęściej wyjazdami - przecież cieszyliśmy się i czuliśmy ekscytację, mimo że byliśmy niewyspani.
Ja nawet przyznam, że cieszę się, mogąc wstać rano, bo znów będę mogła zobaczyć moich przyjaciół w szkole (nadal ta szkoła jest tak nieakceptowalna?), bo każdego dnia czeka na mnie coś miłego. Są to szczegóły, ale jeśli ktoś potrafi je znaleźć, jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Tak więc nie wmawiajmy sobie, że życie jest tylko i wyłącznie szare. To stworzona przez nas iluzja.
Do następnego!