listopada 09, 2016

Zamknięcie.

Czy Wy też macie takie jesienno-zimowe "zamknięcie"?
Nic się nie chce, najchętniej siedziałoby się w wyrku cały dzień i zużywało baterię w telefonie, a tym czasem trzeba chodzić do szkoły i zajmować się wieloma innymi sprawami, kiedy nam tylko się marzy owinąć w kołdrę i spać.
Chodzisz zazwyczaj ponury, mało z kim rozmawiasz i uczestniczysz w dyskusjach, a raczej się tylko przysłuchujesz. Odpowiadając na pytanie "Co tam?" mówisz tylko z brakiem sił "Nic ciekawego.". 
Rozleniwiasz się do takiego stopnia, że nawet nie masz zamiaru uczyć się na sprawdzian, czy kartkówkę. Po prostu cały swój wolny czas zazwyczaj spędzasz słuchając smętnej muzyki, oglądając swój ulubiony serial lub po prostu nieruchomie leżąc i rozmyślając, czy to wszystko w ogóle ma jakiś sens.
Późnym wieczorem, a raczej już nocą, postanawiasz się położyć, pójść spać, ale jakimś trafem nie możesz zamknąć oczu, zasnąć. Nie jesteś tak zmęczona, pomimo że o 5-6 rano wstałaś z nadzieją, iż może jednak dobrze napiszesz ten test z biologii i zdążysz się czegokolwiek nauczyć.
Patrzysz w gwiazdy. Wymyślasz niemożliwe historie, ale gdzieś w głębi duszy chciałabyś, żeby się spełniły.
Co najdziwniejsze tak raczej się dzieje jesienią, zimą, kiedy o godzinie 17 za oknami jest już ciemno jak w środku nocy, a na dworze temperatura wynosi zero stopni. Wiosną jakoś ma się większą ochotę zabrać do czegoś, zrealizować swoje plany niż tylko bezczynnie siedzieć.
Najlepiej jest zamknąć się w pokoju, zamknąć zeszyty, podręczniki, zamknąć laptop, komputer, zamknąć się w sobie, odizolować się od świata, ludzi, pobyć samym i mieć spokój. Posłuchać muzyki, a jeśli ktoś ma większą ochotę - potańczyć.
Odkręcić grzejnik na full, założyć ciepłą bluzę, skarpety, zarzucić kocem na swoje plecy.
Ja często mam takie wieczory przygnębienia, nie chce się uczyć, a pisanie tego posta sprawia mi ulgę i uciekam od świata. Włączam nightcore i piszę, po prostu.
Ten rok jest jeszcze gorszy od zeszłego. Lekcji doszło, nauki. Zaczęłam lecieć na trójkach z niektórych przedmiotów. 

Pytanie: Co zrobić?
Dlaczego tak się dzieje? 



2 komentarze:

  1. Niestety też tak mam ;/

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień leci za dniem, każdy nudny i ponury, od czasu do czasu się coś ciekawszego wydarzy, ale rzadko. Mój nastrój zależy od pogody i potrzebuję słońca.
    http://xartday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, miłe słowa. Motywuje mnie to do dalszego działania!

Copyright © Zofia Adam , Blogger